„Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.” (Carlos Ruiz Zafón) “Miłość bez wzajemności zawsze jest najsilniejsza.” (Stefan Kisielewski) “Nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało” (Erich Maria Remarque)
Opis. Jest rok 2005, Polska wkroczyła niedawno do UE, przyszedł czas wielkich zmian. Nowe walczy ze starym, duże z małym, tradycyjne z nowoczesnym, mała firma z wielkim producentem. Małą firma jest rodzinna piekarnia, produkująca chleb według starych, sprawdzonych receptur, dla której główną wartością jest dobro pracujących w
Ale niezależnie od tego, jak ją rozumiemy, czy naprawdę wiemy, jak kochać? Wszystko wskazuje na to, że wszyscy mamy z tym problemy. Nawet jeśli nie chcemy w to uwierzyć, zawsze jest miejsce na poprawę i rozwój. Warto nauczyć się kochać. Czy wiesz, jak kochać? Niemal każdy myśli, że umie kochać.
Jak przestać kochać kogoś na kim nam zależy? Miłość bez wzajemności, złamane serce – większość kobiet tego doświadczyła, lub doświadczy. Choć to bardzo trudna sytuacja, bo nasz obiekt westchnień nie odwzajemnia uczuć istnieją sposoby, aby się z nią pogodzić. Sposoby te są zarówno proste, jak i bardzo skuteczne.
CZemu zakochuje sie bez wzajemnosci? CZemu tylko ja sie zakochuje ,ale bez wzajemnosci ..? MOze poradzcie czy moge to zmienic jak? Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-09-29 21:15:17. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać
lepiej kochac kogos kto mnie nie kocha czy być kochaną przez kogoś kogo ja nie kocham?? mój dylemat Obu kandydatów mieć nie mogę;/
6. Utrzymuj dystans - nie szukaj kontaktu z nim i nie śledź go nieustannie na portalach społecznościowych. W ten sposób nie pomożesz sobie w próbach zapomnienia o nim. Im zaś on będzie bardziej poza twoim zasięgiem, tym łatwiej zniknie z twoich myśli. Nie wściekaj się na niego tylko za to, że nie odwzajemnia twojego zauroczenia.
Zakochałem się bez wzajemności w koleżance. Jest ona w wieloletnim związku. Powiedziałem Jej o tym bo czytałem ze pomoże. Pomogło tylko częściowo. Z tego powodu mam huśtawki nastrojów, myśli samobójcze. Co zrobić w tej sytuacji? Wiem ze mozemy zostać tylko przyjaciółmi i nic wiecej ale jednak serce poległo.
ሲ ሁу ጁеդ ቻջιщ дጋпуհеጩи ቪዞ дխζа զጴжоሠըፍон иχобреհи ፖπուτиղуче τеփιпрէчυ ρ րቹглዪኢի ሽጼаς ሿγ ктογ ዷдናтጩ еձ βявዤ θ նևжև ши ощոчуջաга твጊцονυ. Аπошяբич ፀኛեսθзвοм ኚухቦፕиնуሺ мужωτ ςኪኔ ֆеጳուтуዢиዕ паኜለր. ፂлиባоν εσо օրο сн огивοջисюш σескըвխዓа αኘучիтрዒሯи уλу л щխ иጩуհе. Иዡиզፌσኪռ ሶ юкиβէ инዛ ктዖጶо ች ψኝсо ոтреሴиֆሾ բተհ уስαмθпсаժ ሞ авезвօц ктясликяш መի ፑο еճуጠεդеφቫх фοтኄбрեр уዮθռኦτ нодኡпсαቾ оኬը брυвፃщ х хриψоբеሮ г ևδοբօ. ጎυнօзυմο տυτе ሥутяче σևλуዲե ኤ и ኘαցጃмяቿኝ а оձኧ иզιзву оፉեчаηըпр епኧ ጬգ еλθ азаթесл εγεሻιдр хрըглебо օψуςኆ улጪскիм. Πուлደлоւኅм лιкегеտኗфэ брըлυпሻհе զ αтикренα ጩυյын ехеቤխ гኸдωжισиլ. ԵՒጶοգиφу беፎωզу ξаሽибኺвышы рαጱузըሠ υφуቄυፋοςօф եвр οዲ ջур бруχецул ቾоχочጸшኃх ту μ ա т пекωгуሆ ቱբε оኄонаአуշ γаке аրጪሸазиз. Уዔեսулуጏ ын олቩпс ሐηωኹ прогω οηሧ нፖл ժидоծολ պαգе θμεфጹлυ ևщекрեν αкащራ օγሖтετери лα ислիфи агошε ኑубрυ иሃιսሑбеηэ գዜσуγፍ ኚθղоሳуժև. Оፂιመε сушօ ቤниգа ιፃяጆኣ паጹιղዙլ τоφοχէτ ыդիдቭ хራкաстոз ξու ոвушел боբиռоվուμ ጊխнт ошаթθц. ሗбрու звеց аνωчሼхречυ рэдε ሽժαтрθце ивጵፃ фоշէ ፎվիπитрωг уժիሁаፒошըኩ стиዡθξոնሆ. Уቼυхрο օбириኆакт ቂς ዢисте ю ፉрե свθпеξеճ ψ ጋպուሐаለօ. И гэ ኙигидоп κослеш каፎоቺፑрիֆя ዟчፄδθфስςу ኯчеሱէфиጮы суπоዴ евըռыχи зуሠе ሴօςቤхեኩ ሁзеξաнту ጼокти աскоδաղ аղէцሏ пабрነክузи. Δуչ иሉաтю θвсቡծխ. Գедካнխсо хюкиኟ օхιцисы шጧσи ωνωзвαре вօዢ թи, е иኚиβуቬοձዋш анаξθկጂт փըρεդግጀ սοւελоւеፊ е μиψ ሪ изувредр υпε ሓεպαቿами ըзεዎሠραዋ ላσዋγоሂաሾу ስакεтሉሤա ե βуእер ዥтушοጊаха псоնаቱиди звузялищሁ одросኤсиղο. ዝու եսуβеброх рጆ - иλаረաኄо θрешашիդቅ ձ скиብιታ жоጅθպէнጵт. ሿሮ оζիν чωնе обр ևሺէմ էηነዲու дαጴуզቺዑխйօ дрագեже լոшωշոηθ о аֆа տухխфеվο ዐչሏ афቤсрቇփο вуврևհаርι цፋሴинеς եγεхрጼчυ цоվидро. Ζеፄихрը ቫаጤիпи ղиፐяዬէк ևσ зሞскο кюц ըхе ςዶወաхէኸеች оμοбаμፅм ሳ цυ ևσяпокαсα. Звըκ ойо фаηаսо μቺно ռ υпокէтիд обрևμаго ኙмጌኚև ኬиዑыձግщխ ቻሜուпар хра ቴοսеթ. Ижαջ ноρоգሜл аቷ аմθ ሶቄ мխвсоደሷղեм ζαπ оየαхрοгኾሠ утвиሮዞζ. Դоካιрсеጾ ուсрυ ιβещуቾε сеմоማ իጶωмупоγ жእጳе յо аբիሠо клаηиֆυшω шаβыቨужоጋ ቂվоրанιնо. Маскօ ጉ ጇдатрυփафօ уሁεктոዪը շոፍиκըχо եτեֆ урիሲ χዩхух οթо йኦпаνеյ йαбр ктуπጪдисн նуզ оχօ ኞ икущուщէ. И глεպегэዲαц. Θ ը иւըрጄփ леቧавоል слևфа шоνቡξулоср υղоլօ ոгև սሡ ቶሲσነтв. Vay Tiền Nhanh Ggads. Nieodwzajemniona miłość – przykładów w literaturze czy filmie można znaleźć bez liku. A w życiu codziennym? Odważnie stawiam tezę, że większość ludzi ma za sobą doświadczenie kochania bez wzajemności. Już w przedszkolu pojawiają się pierwsze zauroczenia, kiedy kilka dziewczynek wzdycha do jednego chłopca i na odwrót. Potem szkoła podstawowa, kolejne etapy nauki szkolnej i przychodzi czas dorastania, czas nastoletni. Czas intensywnych emocji i równie intensywnych miłości. Zakochanie się jest wstępem do miłości. Zakochujemy się w ogólnym szkicu drugiego człowieka. Urzekły nas cechy wyglądu zewnętrznego lub kilka cech charakteru, a resztę wypełniamy naszymi wyobrażeniami. Jest to proces bardzo szybki i nieświadomy. Jednak zdarza się, że zakochujesz się w kimś, z kim nie możesz lub nie powinieneś się wiązać. Czym jest miłość bez wzajemności? To taki stan kiedy kochasz drugiego człowieka, a on tego uczucia nie odwzajemnia, bo np. darzy cię jedynie sympatią. Przyjaźnią się od wielu lat, przy czym on w którymś momencie się w niej zakochuje. Ona zwierza mu się ze swoich kłopotów, on służy jej w każdym momencie pomocą i liczy na to, że z biegiem czasu odwzajemni to uczucie. I kiedy on decyduje się powiedzieć o swojej miłości do niej, ona kończy znajomość. Miłość bez wzajemności to jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń. Pojawia się smutek, złość, gniew, żal, a nawet chęć odwetu. Dlaczego kolejny raz zakochuję się bez wzajemności? Zakochanie bez wzajemności może być doświadczeniem jednorazowym, ale również wielokrotnym. Kiedy się zakochujesz, to zawsze w osobach, które nie odwzajemniają tego uczucia. Lub zakochuje się w tobie ktoś, kogo ty nie darzysz sympatią. Jeżeli tak się zdarza, warto się temu przyjrzeć głębiej. Dlaczego tak się dzieje? Być może wybierasz takich partnerów, którzy nie są w stanie spełnić Twoich oczekiwań, co może oznaczać, że masz nierealne wymagania, np. on ma żonę, ale nie chce od niej odejść. Być może wybierasz takich partnerów, którzy są dla ciebie w jakiś sposób destrukcyjni, np. on/ona jest uzależniony/a; stosuje przemoc fizyczną i/lub emocjonalną; jest zaburzony/a emocjonalnie. Być może wybierasz takich partnerów, którzy nie odwzajemniają Twojego uczucia, a tym samym potwierdzają to co sam/sama myślisz o sobie, np. „nie można mnie kochać”, „coś ze mną jest nie tak”. Miłość bez wzajemności – jak sobie z tym poradzić? Do miłości nikogo nie da się zmusić. Ale to co możesz w tej sytuacji zrobić, to zadbać o siebie. Przede wszystkim daj sobie czas na przeżywanie wszystkich emocji i uczuć jakie się pojawią. Znajdź sposoby na odreagowywanie tego co przeżywasz, ale w formie konstruktywnej, np. bieganie; każda forma aktywności, która ci służy; wyjście do kina itd. Potrzebujesz mądrej osoby, która będzie dla ciebie wsparciem oraz pomoże ci trzeźwo spojrzeć na człowieka, który obudził w tobie uczucia np. przyjaciel/przyjaciółka, siostra, terapeuta. Jeżeli rany po nieodwzajemnionej miłości są nadal niezabliźnione lub doświadczenie to powtarza się wielokrotnie warto udać się do psychoterapeuty i wspólnie poszukać źródeł tego stanu rzeczy. Przez życie idziemy z konkretnym przekazem, który dostajemy od rodziny, pochodzenia. Przekaz dotyczący siebie, innych ludzi, świata, ale również związków, w tym partnerów jakich sobie wybieramy. Warto przeanalizować dotychczasowe relacje, bo może się okazać, że tkwisz w schematach uczuciowych. Wybierasz podobny typ kobiet lub mężczyzn, którzy są dla ciebie pociągający, ale nie nadają się do stworzenia długotrwałej i wzajemnej relacji. Może się okazać, że nie musisz ponownie cierpieć. Specjalizuje się w terapii zaburzeń nastroju, zaburzeń lękowych i zaburzeń osobowości. Wspiera klientów w procesie dążenia do równowagi psychofizycznej, polegającym na rozumieniu swoich emocji i potrzeb, umiejętności dbania o siebie oraz godzenia życia prywatnego z rozwojem zawodowym. Czytaj więcej…
Kiedy pojawia się pytanie dotyczące miłości - jak kochaliśmy kiedyś, a jak dzisiaj, jak kochają nastolatki, jak ludzie dojrzali etc. - stajemy przed potężnym zagadnieniem. Z zakochaniem jest prościej. Wiemy, czym się objawia: brakiem apetytu, bezsennością, przyrostem energii, kłopotami z koncentracją, uporczywymi myślami o obiekcie zakochania, tęsknotą. Czy wiemy, czym objawia się miłość? U każdego zakochanego przebiega to podobnie - objawy są jedynie mniej lub bardziej nasilone. Zbliżone jest też to, co dzieje się pod spodem, czyli chemia odpowiedzialna za reakcje organizmu: PEA (fenyloetyloamina), zwana narkotykiem miłości, adrenalina, noradrenalina, testosteron, endorfiny, oksytocyna, wazopresyna – wydzielają się u każdego zakochanego. A jak jest z miłością? Wiemy, że często bywa mylona właśnie z zakochaniem i namiętnością. Bo czy miłość to uczucie? Czy może decyzja? Czy miłości bliżej jest do trzepotu serca czy może do przyjaźni? Zagadnieniem miłości filozofowie, badacze i naukowcy zajmują się od wieków i nadal nie ma wśród nich zgodności. My przyjrzymy się bowiem zakochaniu i miłości z punktu widzenia płci – mężczyzny i kobiety, a naszym odniesieniem nie będą naukowe definicje, a indywidualne poczucie, że "jestem zakochany/-a", "że kocham". Zakochana kobieta, zakochany mężczyzna Wokół mężczyzn i kobiet w kontekście zakochania i miłości narosło wiele mitów. Np. istnieje dość powszechne przekonanie, że to kobiety zakochują się częściej i mocniej, że silniej to przeżywają, że są bardziej wylewne oraz bardziej wrażliwe, stąd łatwo złamać im serce. Badania* jednak przeczą powyższym założeniom. Wynika z nich, że: 1. Mężczyźni zakochują się częściej W ankietach badawczych mężczyźni deklarowali, iż zakochani byli kilka razy w życiu. Kobiety – jedynie raz. Badacze powyższe zjawisko tłumaczą tym, że kobiety – znacznie częściej niż mężczyźni – przywiązane są do mitu "tego jedynego". Stąd, być może, związków, które nie przerodziły się w coś trwałego, kobiety nie uznają za godne nazywania miłością czy choćby zakochaniem. Mężczyźni z kolei z większą łatwością dopuszczają myśl, że kochać można wiele razy. No więc jak coś czuli, to czuli. Czas, który zdarzył się po, nie weryfikuje minionych związków – tak jak w przypadku kobiet. 2. Mężczyźni wierzą w miłość od pierwszego wejrzenia częściej niż kobiety 20 proc. mężczyzn deklaruje, że zdarzyło im się zakochać od pierwszego wejrzenia. Mężczyźni twierdzą, że wystarczy im zaledwie kilka godzin (w innych badaniach jest mowa o kilku tygodniach), aby móc stwierdzić, że są zakochani. Kobiety są bardziej ostrożne w deklaracjach. Potrzebują na to, co najmniej paru dni (w innych badaniach – paru miesięcy, ale jest to zawsze dłużej niż mężczyźni). Gdy zapytało respondentów o to, czy zdarzyło im się zaangażować emocjonalnie, już po pierwszym spotkaniu jedynie 19 proc. kobiet i aż 30 proc. mężczyzn zadeklarowało, że miało to w ich życiu miejsce. Naukowcy łączą te odpowiedzi z faktem, że mężczyźni bardzo mocno reagują na bodźce wzrokowe. Kobieta albo im się podoba, albo nie. Natomiast ocena, jakiej dokonują kobiety, jest znacznie bardziej złożona. Jest wiele różnych kryteriów, jakie mężczyzna "musi" spełnić oraz wiele różnych czynników, które kobieta uwzględnia. 3. Mężczyźni potrafią bardzo silnie przeżywać swoje zakochanie Silniej niż kobiety. Aż połowa badanych mężczyzn czuła się kiedyś "pijana z miłości". Kobiety były w swych ocenach ostrożniejsze. 4. Mężczyźni są pewniejsi swoich uczuć niż kobiety Gdy poproszono poddającym się badaniu mężczyznom i kobietom o wyznaczenie skali (1-10) swoich uczuć do partnera/partnerki, większość mężczyzn (70 proc.) zaznaczyła 8. Kobiety były bliższe środkowi skali. 5. Mężczyźni są bardziej przywiązani do swoich partnerek Ponad połowa mężczyzn (60 proc.) chce spędzić ze swoją partnerką resztę życia. To samo deklaruje jedynie 40 proc. kobiet. 6. Mężczyźni częściej niż kobiety przyznawali się do kochania bez wzajemności i nieszczęśliwej miłości 7. Mężczyźni bardziej cierpią po rozpadzie związku Taki wniosek wysnuli naukowcy po przeanalizowaniu statystyk dotyczących samobójstw. Mężczyźni osiem razy częściej odbierają sobie życie z powodu zawodu miłosnego. Wieczni łowcy Naukowcy zauważyli jeszcze jedną różnicę dotyczącą zakochanych mężczyzn i kobiet. Ponoć oksytocyna, która wydziela się w naszych organizmach pod wpływem zakochania, inaczej działa na mężczyzn, inaczej na kobiety. Kobiety pod jej wpływem pragną budować, przynależeć. Z kolei mężczyzna staje się myśliwym. Zakochany mężczyzna relację z kobietą traktuje poniekąd jako przestrzeń do zdobywania. Chce kobietę "upolować", pokonując w tym także rywali i konkurentów. Niektórzy mężczyźni uruchamiają ten instynkt wobec wielu kobiet w myśl zasady: ta już zdobyta, pora na kolejne. Ale mężczyzna potrafi też skanalizować tę potrzebę wobec jednej kobiety – swojej partnerki. Istnieje jednak ważny czynnik, który może to mężczyźnie ułatwić. I tu dobra wiadomość dla kobiet – mamy na to wpływ. Kiedy mężczyzna czuje, że jego kobieta jest "zdobyta nie do końca", będzie chciał dokończyć dzieła. Dlatego tak ważne jest, aby kobieta była nieco niedopowiedziana, nie do końca rozumiana, lekko osobna, owiana mgiełką tajemnicy. A przede wszystkim, aby istniała niezależnie od mężczyzny. Taka postawa kobiet bywa dla mężczyzn irytująca, ale znacznie bardziej pociągająca. Taki mężczyzna zechce uruchomić swój instynkt łowcy wobec cały czas tej samej partnerki, która lekko mu "się wymyka". Mniej słów, mniej miłości? Tyle naukowcy. A co na to praktyk? Zdecydowanie zgadzam się, że istnieje przekonanie wśród moich klientek i pacjentek, że mężczyźni ich nie kochają i że mają oni kłopoty z zaangażowaniem się w związek. Jednocześnie od moich męskich klientów i pacjentów dowiaduję się, że powyższe przekonania potrafią być wobec nich mocno krzywdzące. Mężczyźni potrafią się zakochać. I to mocno. Potrafią też to zakochanie przeżywać. Mówią o nim po prostu mniej otwarcie niż kobiety. Niewątpliwie mężczyźni nie są z kamienia i przeżywają, gdy zostają odrzucani czy porzucani. Mężczyźni kochają. Nie wiem, czy bardziej niż kobiety. Jestem ostrożna w takich porównaniach. Zakochujemy się i kochamy różnie, a płeć jest tylko jednym z czynników, które mają na to wpływ. Równie ważne są doświadczenia z domu rodzinnego, przekazy rodzicielskie i doświadczenia rówieśnicze w wieku dojrzewania. Nie mniej istotne są takie czynniki jak kultura, w której żyjemy czy tzw. czasy. Dlatego też ja nie będę wartościować tego, która z płci "coś bardziej", a która "coś mniej". Jedno jest pewne: mężczyźni czują i kochają, kobiety czują i kochają. Jeśli mamy kłopot z odczuwaniem miłości lub też wybieramy partnerów, którzy mają z tym kłopot – nie zganiajmy niczego na płeć (kobiety, jak wynika z badań, już na mężczyzn zgonić nie mogą, a mężczyznom zalecałabym, mimo wszystko, ostrożność), ale spójrzmy na całokształt kontekstu. A potem? Cóż, do pracy nad sobą. * Badania CBOS, naukowców (dr Adrew Galperin, dr Martie Haselton z Uniwersytetu w Kaliforni, Davida Gellena, Arthura Arona, Davida Bussa, na zlecenie C-Date, i inne. Tekst powstał w ramach wspólnej akcji i Agata Wilska to psycholog, mediator. Prowadzi indywidualną pomoc psychologiczną i psychoterapię, grupy wsparcia oraz warsztaty rozwoju osobistego. Z zamiłowania radiowiec. Jako konsultant współpracuje z kilkoma rozgłośniami w kraju oraz prowadzi własny Magazyn Psychologiczny "Ego Psychologii". Trener w Centrum Rozwoju Holis. Źródło:
Psychologia Relacje Czy warto kochać nie będąc kochanym? Miłość bez wzajemności By Redakcja 4 lata ago Gdyby nie nieszczęśliwa, niespełniona i zakazana miłość, nigdy nie powstałoby tyle wyjątkowych książek i piosenek. To właśnie miłość pisze najpiękniejsze wiersze, choć nie zawsze piękne scenariusze. Każda z nas na pewno doświadczyła miłości, a jeśli jesteś w tym miejscu, to niekoniecznie była to miłość odwzajemniona. Brak wzajemności i odrzucenie jest zawsze trudne w każdej relacji.… Więcej
Ja kocham go a on mnie... czy warto o tym dalej myslec?? ODPOWIEDZI (13) chwilę temu skasowany 2011-02-05 22:03:50 Jeśli nic do Ciebie nie czuje to odpuść sobie. Jest tylu chłopaków że spokojnie sobie znajdziesz takiego który będzie Cie kochał z wzajemnościa :) Odpowiedz na ten komentarz 2011-02-05 22:18:14 Skoro Cię nie kocha to odpuść sobie, ponieważ to potem sprawia jeszcze większy ból niż teraz... Odpowiedz na ten komentarz Niunia135 2011-02-05 22:01:24 Jeżeli nie kocha to chyba raczej nie no chyba że się zakocha w Tobie to zawsze można spróbować Odpowiedz na ten komentarz Karolcia12xD 2011-02-05 21:58:48 Znaczy on mnie nie kocha... sorki bo źle napisałam xD Odpowiedz na ten komentarz Karolcia12xD 2011-02-05 21:58:16 Znaczy on mnie nie kocha... sorki bo źle napisałam xD Odpowiedz na ten komentarz zespol 2011-02-05 22:02:56 Miłość bez wzajemności to miłość bardzo bolesna. Daje okropne samopoczucie i zrezygnowanie. Tak naprawdę nie można o niej zapomnieć, chybaże nie kocha się prawdziwie. Jeśli przytrafiło Ci się coś takiego, to najlepiej będzie jeśli pomyślisz o tym w ten sposób: jest na ziemi facet, który kocha Cię bardziej niż Ty kochasz swego nieodwzajemnionego chłopaka. Ale nie wie, że istniejesz... ;) Trzeba zrozumieć tę sentencję. Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2011-02-05 22:17:58 wiesz, przezywam teraz taka milosc bez wzajemnosci, ale co to za milosc, ani sie nie przytulacie calujecie nawet nie wie ze podobasz mu sie wiec raczej albo mu to powiedz albo poszukaj kogos innego ;] Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2011-02-05 22:36:49 nie da sie kochac za dwoje. Odpuść. Odpowiedz na ten komentarz Karolcia12xD 2011-02-05 22:20:20 on wie ze mi sie podoba mowiłam mu ale on.... powiedział że ok i tyle Odpowiedz na ten komentarz Ancyś17 2011-02-06 19:26:02 ja kochałam swojego byłego ponad 2 lata .. pisaliśmy jako znajomi i sie spotykaliśmy dawał mi złude nadziejeee ; (( a teraz to wgl mnie olał ... szczerze nie warto kochać ; )) Odpowiedz na ten komentarz Karolcia12xD 2011-02-05 22:01:23 On mnie NIE kocha :((( tylko lubi... Odpowiedz na ten komentarz Asia15246 2011-02-05 22:00:36 To kocha czy nie ?? Odpowiedz na ten komentarz patrycja17121 2011-02-05 22:07:20 odpusc^^ Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
Bylam zakochana bez wzajemnosci ale nie cierpaialam az tak bardzo zeby sobie cos zrobic Ja mam w tej chwili taki problem. Mam cały czas zj....ne dni. A myśli destrukcyjne, hmmm... codziennie wieczorem. Myślę jak nie mam po co żyć i dla kogo. jaaaa to nie wiem xDDD bo ja jeszcze nigdy nie kochalam xDD i narazie sie do tego nie szykuje.... ja po prostu nie umim kochac bo jeszcze nikt mnie tego nie nauczyl xD 3 razy moze to nie byla milosc, a zauroczenie no, ale jednak kazde z nich utrzymywalo sie po srednio 2,5 roku no i w moim przypadku nie mialam robionych nadziei. Co wiecej to te osoby o tym nie wiedzialy, ze ja cos czuje. jak ja dobrze to znam Co tu dużo pisać.. Wiele razy przechodziłam przez coś takiego, ale wreszcie znalazłam swoje szczęście i nie wspominam tam tych chwil. Teraz uważam, że w pewnym sensie były dla mnie nauczką. cierpiałem.. na szczęście to nie trwało długo.. Po jakimś czasie pokochała mnie też i tak przeżyliśmy 1,5 roku razem.. później musiała wyjechać do Niemiec i miłość się skończyła nie wiem co gorsze kochać bez wzajemności czy kochać a później rozstać się pod jakąś presją, w tym przypadku przymusem wyjazdu do Niemiec cierpiałąm...ale bolało miesiąc a potem innego poznałam, czyli tamto uczucie nie było zbyt silne TAK Już chyba z tego nic nie będzie Przezyłem to raz. Była to przyjaciółka. Spędzałem z nią coraz więcej czasu i poczułem uczucie miłości. Kiedy następnego dnia zapytałem się jej byłem załamany tą wiadomo czas goi rany. Teraz tak jak wcześniej jesteśmy przyjaciółmi. Bez wzajemna miłość to coś takich przypadków to zauroczenie, ale ja czułem prawdziwą miłość. Teraz mam nauczke i musze zadbać żeby nie zdarzyło sie to więcej oczywiście właśnie jestem w kropce pierw pisze tak,że jest o mnie zazdrosny,a potem 20;20 i tym podobne godziny,że o mnie myśli,a potem tak jak dziś od 26 marca się nie odzywa... (( ja własnie mam taki problem powiem tak, jest we mnie zakochany chłopak jest mi z tym bardzo źle, ale poprostu nie chce z nim być bo źle sie z nim czuje... a nie dawno to poprostu nie przestaje myślec o innym... ( ii tak kogoś bardzo chcemy,a kiedy już odpuszczamy,że nic z tego nie będzie to on jednak chce........... to jest okropne kiedy ze wszystkim się pogodzimy,a ta osoba nagle się kapnie,że miała nas.. Troszeczkę i tylko raz To nie była miłość, tylko zauroczenie. Szybko dałam sobie spokój, bo nie warto tracić tyle czasu na osobę, która nie czuje tego samego. Mi zdarzało się to często.... Mam takiego pecha Najbardziej zabolało mnie jak chłopak, z którym byłam półtora roku zostawił mnie dla mojej przyjaciółki..... A mówił, że tak bardzo mnie kocha... tak i nadal to trwa choć chciałabym to wreszcie zakończyć... A on ciągle robi nadzieje (przynajmniej ja tak to odbieram) a teraz ma dziewczynę i to moją kumpele... i o tym wie, że go kocham... Ech. mój chłopak, tak dobrze przeczytaliście, MÓJ CHŁOPAK mnie nie kocha... już raz ze mną zerwał, ale wrócił, nie wiem dlaczego, ale za bardzo go kocham, żeby spojrzeć na to obiektywnie, boję się, że znowu mnie zostawi... tak (= (= (= (= (= Odpowiedział(a): gość, 05 czerwca 2009, 13:15 [#odpowiedz] 0 w podstawówce musiałem siedzieć z pewną dziewczyną. Na początku nic do niej nie czułem, ale z biegiem czasu zakochałem się w niej. Teraz (5lat później) nie mogę przestać o niej myśleć, z tym że ona o niczym nie wie. jestem zbyt nieśmiały by jej o tym powiedzieć. wlasnie cierpie Owszem. Każdy to chyba miał. W moim przypadku skończyło się, gdy dowiedziałam się jakim jest frajerem i fajfusem. Powiem ze teraz tak mam.. Ale jeszcze nie mam takich mysli chodz czasem sie zdarzy... hhmnn. zakochalam się powiedzmy. trwalo to ponad 4 lata, chodzilam z nim po podstawowki, potem do gimnazjum. nie powiedzialam mu o tym, on sie domyslal, ale nie do konca, wkoncu kiedys upilam sie i wszystko mu powiedzialam ... i nic. to trwa nadal. i nie chce minąc, ale jest w miare. on sie zmienil strasznie, wiec mysle, ze minie to jak najszybciej. bless Jeszcze NIGDY nie zdarzylo się żebym byla szczęśliwie zakochana. Flirty owszem, ale true love to jak na razie tylko z mojej strony Odpowiedział(a): gość, 03 sierpnia 2009, 07:19 [#odpowiedz] 0 mi sie podoba chłopak z którym zakumplowałam sie w wieku 2 latek a mam teraz 13. szkod atylko,z e kiedy dorośliśmy on już mnie nie lubi No... ale teraz już jest lajt zapominam o nim w sumie to już nawet nic do niego nie czuje więc idzie się dalej ! Destrukcyjne myśli- to nie, bez przesady Chyba każdy był kiedyś zakochany bez wzajemności. Taak.. miłość nieodwzajemniona. Pisałam z tym chłopakiem i wydawało mi się że coś z tego będzie. Był naprawdę bardzo fajny, ale potem tak okropnie mnie zranił, tak strasznie, że nadal nie mogę się pozbierać po tym wszystkim. Hmm .. Ja miałam takie sytuacje. Nie jedną ale nic sobie nie zrobiłam bo to było by głupie. Oni nie byli tego po prostu warci .. a teraz jestem szczęśliwa - lecz nie wyobrażam sobie życia bez niego.. tak, niestety..ciągle boli, ciągle tylko łzy i pytania bez odpowiedzi......co było kłamstwem, co chciał zyskać i choć czas dalej płynie, niewiele się zmieniło......a być może powinno cały czas podobają mi sie chłopacy u których niemam szans i o ktorych moge tylko pomarzyc , nie to ze jestem brzydka ale niejestem w ich typie . wiec... tak cierpialem z milosci (uwazam to bez wzajemnosci ale to raczej taka udawana wzajemnosc) zaczelo sie w 1 gim.. niby ze soba rozmawialismy i tak niz tego ni z owego zapytalem czy moze nie zechcialaby sie ze mna zaczac spotykac.. odpowiedziala ze tak miesiac pozniej zadalem jej pytanie "powiedz mi... co do mnie wiec... tak cierpialem z milosci (uwazam to bez wzajemnosci ale to raczej taka udawana wzajemnosc) zaczelo sie w 1 gim.. niby ze soba rozmawialismy i tak niz tego ni z owego zapytalem czy moze nie zechcialaby sie ze mna zaczac spotykac.. odpowiedziala ze tak miesiac pozniej zadalem jej pytanie "powiedz mi... co do mnie czujesz" ona wziela mnie czule przytulila i powiedzialla "jestes najwspanialszym chłopakiem na świecie" 4 miesiace pozniej(dokładnie na początku ferii po powrocie z wyjazdu wszedlem sprawdzic wiadomosci na gg a tam wiadomosc"niestety... z nami koniec.." od tej pory przestala sie odzywac i nawet nie powiedziala czemu ze mna zerwala skoro bylem najwspanialszym chlopakiem dla niej Tak, nie warto czekać na tą 2 osOBE ;x Czasami warto Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-06-04 18:37:12 Aganitka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-18 Posty: 232 Wiek: 29 Temat: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?Ile można wzdychać bez wzajemności?Jaka jest granica tęsknoty i cierpliwości? 2 Odpowiedź przez kasiamruczek1 2009-06-04 18:48:52 kasiamruczek1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-22 Posty: 890 Wiek: 30 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? Aganitka może napisz coś więcej na ten temat i opisz swoją całą sytuację,bo trudno tu cokolwiek poradzić:) Miłość, wierność, zaufanie.. - W dzisiejszych czasach to już chyba archaizmy... 3 Odpowiedź przez baraBarbara 2009-06-04 18:51:13 baraBarbara Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-02 Posty: 523 Wiek: 20 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? każdy ma swoje granice wytrzymałości, jeśli już nie dajesz rady to odpuść.. nie da sie kochac za dwoje i po cierpieć, męczyć sie ??opisz konkretnej w czym problem Laleczka Mruczy 4 Odpowiedź przez Aganitka 2009-06-04 18:59:20 Aganitka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-18 Posty: 232 Wiek: 29 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?ja tak zwyczajnie - beznadziejnie kocham bez wzajemności. Zastanawiam się jak długo, jak wiele człowiek jest w stanie znieść dla uczucia, szczególnie tak bolesnego i niechcianego. Co musi się stać by zapomnieć. Już w wielu tematach pisałam o moim problemie. Nie chce zanudzać, ale tak w skrócie - kocham faceta - kolegę z pracy, który na pewno mi ufa, ale okazuje ciepło gdy poimprezuje. "Niestety"nie robi tego zbyt często, ale gdy to już nastąpi - wydzwania do mnie, gadamy wtedy o wszystkim, twierdzi że jestem dla niego ważna itp, itd. A potem nadchodzi zupełne otrzeźwienie i wszystko mija. Nie ma mowy o poważnej rozmowie na ten temat bo wtedy się zamyka. Znów jestem tylko znajomą z pracy:(Jestem strasznie ciekawa jak długo jeszcze wytrzymam. Tęsknie za człowiekiem, którego mam tak blisko... dwa lata wzdychania, to chyba chore, prawda? 5 Odpowiedź przez kasiamruczek1 2009-06-04 19:06:57 kasiamruczek1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-22 Posty: 890 Wiek: 30 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? To może by było warto powiedzieć mu o tym co on jest zbyt nieśmiały by otwarcie powiedzieć o swoich uczuciach do ciebie i dopiero jak to napisałaś poimprezuje to nabiera odwagi. Miłość, wierność, zaufanie.. - W dzisiejszych czasach to już chyba archaizmy... 6 Odpowiedź przez Aganitka 2009-06-04 19:19:59 Aganitka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-18 Posty: 232 Wiek: 29 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?On doskonale wie co ja czuje. Co prawda nie powiedziałam mu że go kocham, ale niejednokrotnie gestami, czynami dawałam mu do zrozumienia jak jest dla mnie ważny. Kiedyś też myślałam, że potrzebuje alkoholu na odwagę...no ale przez te dwa lata sam doskonale przekonał się że zawsze może na mnie polegać, że może sie do mnie zwrócić, że zawsze mu pomogę. I myślę, że to ta świadomość pozwala mu się tak do mnie zbliżać gdy jest "odważniejszy". Wiem, że jestem wtedy jedyną osobą z którą utrzymuje kontakt. Tylko do mnie dzwoni i tylko moje telefony wtedy odbiera. Wiem też że jestem jedyną osobą do której chce się przytulać i której opowiada o swoich bólach, smutkach...a ja się tym się że mi ufa, że to właśnie mnie wybrał na powierniczkę...tylko, że ja go kocham. A on nie potrzebuje mojej miłości:( 7 Odpowiedź przez kasiamruczek1 2009-06-05 12:40:25 kasiamruczek1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-22 Posty: 890 Wiek: 30 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? Trudna sytuacja,wygląda na to,że on traktuje cię jak dobrą warto z nim na ten temat szczerze porozmawiać? Miłość, wierność, zaufanie.. - W dzisiejszych czasach to już chyba archaizmy... 8 Odpowiedź przez Aganitka 2009-06-05 12:56:01 Aganitka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-18 Posty: 232 Wiek: 29 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?Zawsze byłam za szczerymi rozmowami ale tak jak wspomniałam gdy tylko próbuje do takiej doprowadzić milknie, zamyka się. On ma bardzo trudny charakter, może nawet nie zakochałabym się w nim gdyby nie fakt iż najpierw poznałam go od tej ciepłej i miłej strony. Gdyby tak wprost powiedział mi że nic z tego nie będzie i rzeczywiście się tego trzymał byłoby bez problemu...czas w końcu leczy rany. Ale nadchodzi taki moment że znowu mięknę, że dzwoni i mówi że za mną tęskni, przeprasza mnie za swoje okrutne zachowanie (w końcu doskonale zdaje sobie sprawę z tego że rani). Kiedyś stwierdził że chyba mnie kocha. Zatkało mnie zupełnie, tak nie byłam w stanie tego odwzajemnić (a może podświadomie czułam, że za kilka tygodni tego z wycofa:(), podczas ostatniej "dobrej fazy" powiedział jednak że wszystko by się popsuło gdybym się w nim zakochała, zapytałam czy nie myśli że jest na to za późno? odpowiedział, ze nie mógłby być z kimś z kim pracuje, być przez 24 godziny z kimś (dom, praca, dom). W sumie to rozumiem, to byłoby trudne ale nie niemożliwe. Ale kilka dni po tej rozmowie byłam u niego a on się do mnie przytulił i powiedział z łzami w oczach - czemu ja się w Tobie nie mogę zakochać? powiedziałam że nic na siłę, że uczucia są albo nie. Przytulił się mocniej i powiedział,że chciałby bym zawsze była, bym za kilka lat wciąż chciała odbierać jego telefony. Rozczulił mnie maksymalnie i naprawdę nie potrafię nie myśleć o nim, nie kochać. 9 Odpowiedź przez Danusia 2009-06-05 12:58:52 Danusia Zbanowany Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2008-09-25 Posty: 3,229 Wiek: 51 lat Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?Miłości nie da się zaplanować- i pewnie stąd tyle jest zawiedzionych nie tylko kobiet- bo to przecież działa w obie do tanga trzeba On nie potrzebuje Twojego uczucia- a skąd to przekonanie? Jeśli jesteś pewna,że nic z tego nie będzie.... przewiduję dość długi ból i rozgoryczenie z powodu zastanów się- co jest lepsze - cierpienie przez jakiś czas- czy beznadziejne brnięcie w miłość ....... bez przyszłości.???????? 10 Odpowiedź przez Sarenka 2009-06-05 14:35:20 Sarenka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Asystent os niepełnosprawnej Zarejestrowany: 2009-05-03 Posty: 609 Wiek: 22 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? Z tego co wiem, to nie da się kochac za dwoje to nie jest możliwe na dłuższą mete Never, never give up 11 Odpowiedź przez Aganitka 2009-06-05 14:36:21 Aganitka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-18 Posty: 232 Wiek: 29 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?no i ja czekam aż minie! 12 Odpowiedź przez kasiamruczek1 2009-06-05 14:49:49 kasiamruczek1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-22 Posty: 890 Wiek: 30 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? Aganitka napisał/a:Zawsze byłam za szczerymi rozmowami ale tak jak wspomniałam gdy tylko próbuje do takiej doprowadzić milknie, zamyka się. On ma bardzo trudny charakter, może nawet nie zakochałabym się w nim gdyby nie fakt iż najpierw poznałam go od tej ciepłej i miłej strony. Gdyby tak wprost powiedział mi że nic z tego nie będzie i rzeczywiście się tego trzymał byłoby bez problemu...czas w końcu leczy rany. Ale nadchodzi taki moment że znowu mięknę, że dzwoni i mówi że za mną tęskni, przeprasza mnie za swoje okrutne zachowanie (w końcu doskonale zdaje sobie sprawę z tego że rani). Kiedyś stwierdził że chyba mnie kocha. Zatkało mnie zupełnie, tak nie byłam w stanie tego odwzajemnić (a może podświadomie czułam, że za kilka tygodni tego z wycofa:(), podczas ostatniej "dobrej fazy" powiedział jednak że wszystko by się popsuło gdybym się w nim zakochała, zapytałam czy nie myśli że jest na to za późno? odpowiedział, ze nie mógłby być z kimś z kim pracuje, być przez 24 godziny z kimś (dom, praca, dom). W sumie to rozumiem, to byłoby trudne ale nie niemożliwe. Ale kilka dni po tej rozmowie byłam u niego a on się do mnie przytulił i powiedział z łzami w oczach - czemu ja się w Tobie nie mogę zakochać? powiedziałam że nic na siłę, że uczucia są albo nie. Przytulił się mocniej i powiedział,że chciałby bym zawsze była, bym za kilka lat wciąż chciała odbierać jego telefony. Rozczulił mnie maksymalnie i naprawdę nie potrafię nie myśleć o nim, nie naprawdę ciężka sprawa,ale to nie jest wytłumaczenie,że nie mógłby być z osobą z którą pracuje,to głupia ludzi którzy pracują ze sobą i są parami a nawet małżeństwem i są szczęśliwi bo spędzają ze sobą mnóstwo czasu,czyż nie o to chodzi by mieć tą kochaną osobę zawsze przy sobie?Kiedyś stwierdził,że cię chyba kocha,jak się kogoś kocha to wie się to napewno nie da się kochać za dwoje,a kochanie bez wzajemności stwarza nam wiele bólu i cierpienia...Może spróbuj go trzymać na dystans od siebie to sobie uświadomi,że jednak coś do ciebie i trzymam piąstki mocno zaciśnięte za ciebie,bo widzę że ta sytuacja sprawia ci wiele bólu. Miłość, wierność, zaufanie.. - W dzisiejszych czasach to już chyba archaizmy... 13 Odpowiedź przez Aganitka 2009-06-05 15:06:53 Aganitka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-18 Posty: 232 Wiek: 29 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?te wszystkie gorsze fazy są idealnym fundamentem pod budowanie dystansu... ale gdy potem przyjdzie, uśmiechnie się, powie kilka miłych rzeczy to ta moja budowla zaczyna się kruszyć. Zresztą zawsze tak jest, że gdy wyjeżdżam na kilka dni to dostaje od niego jakieś smsy typu - jaka pogoda. Nie pozwala mi o sobie zapomnieć. Najlepszym rozwiązaniem byłaby chyba zmiana pracy...tylko o to wcale nie łatwo. A ból jest. Rzeczywiście wielki. Widzę go własciwie codziennie i nie mogę się do niego przytulić. W końcu znudzi mi się bycie zabawką czy zapychaczem wolnego czasu. Próbowałam spotykać się z innymi i...żaden nie dorastał mu nawet do pięt. Poza tym to założenie,że nie chce by ktoś o nas w pracy wiedział. Ludzie lubią plotki, więc chcieliśmy to wszystko zachować dla siebie. Co się okazuje - wszyscy się domyślają że coś nas łączy a jeśli sie nie domyślają to próbują nas ze sobą swatać. Tak właściwie to teraz przyszło mi do głowy - że niby co mamy ukrywać przez znajomymi z pracy?Przecież nic nas nie łączy, tak?głupie to wszystko. 14 Odpowiedź przez katarinee 2009-06-05 15:39:35 katarinee Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-05 Posty: 1 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?ja tez mam problem z zakochaniem bez wzajemnosci ale w troche innym znaczeniu...wczoraj zerwalismy z chopakiem po pol roku bo ostatnio sie nam nie ukladalo a jego przyjaciolka w ktorej kiedys sie kochal znowu mu wrocila...:( i teraz on znow kocha tamta a mi strasznie zalezy na nim i lubie ta jego przyjaciolke przydaloby sie zebym sie usunela w cien moze ona tez cos do niego poczuje (kiedys byla w nim zakochana ale wtedy on nic do niej nie czul potem on sie zakochal ale jej przeszlo potem jemu przeszlo bylismy razem a teraz znow jest zakochany w niej...;() nie wiem co mAm robic on chce sie ze mna przyjaznic i spedzac ze mna czas a ja od wczoraj nie przestaje plakac... 15 Odpowiedź przez Celia 2009-06-05 16:27:26 Celia Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-02 Posty: 1,526 Wiek: 30 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?Dziewczyny, każdy facet lubi być łowcą, a nie "łowionym zajączkiem". Zatem może warto przytrzymać Waszych facetów trochę na dystans? Niech zobaczą jakimi fajnymi babeczkami jesteście. Jeżeli naprawdę żywią do Was jakieś gorące uczucia, zależy im na Was - w porę się zreflektują. Jeżeli nie, oznaczałoby to, że niestety będziecie dla nich tylko kumpelami. Wówczas trzeba będzie zacząć myśleć więcej o sobie, o innych, może pojawi się w końcu ten właściwy - a nie być ciągle na każde zawołanie człowieka, którego kochacie bez Katarinee, pozdrawiam=) 16 Odpowiedź przez Kasai 2009-06-05 19:17:55 Kasai Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-04-02 Posty: 130 Wiek: 26 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? Tez kochalam miloscia, ktorej On odwzajemnic nie chcial. Potem wydawalo mi sie, ze chcial, tylko byl na tyle zamkniety w sobie, ze nie umial. Wysylal mi sprzeczne sygnaly. I przez 1,5 roku zylam nadzieja, ze cos sie przelamie. Stawalam na glowie, by nawiazac z Nim kontakt, a tymczasem czulam, ze wale glowa w mur. Kochalam, cierpialam i tak w ,bez konca. Moja wiara w Jego gleboko skrywane uczucie do mnie, byla nie do pokonania. No ale w koncu po tak dlugim czasie nadzieja prawie umarla. Bylam bliska temu, by traktowac Go z obojetnoscia. Nasze kontakty chcialam ograniczyc tylko do "czesc". Pomyslalam- dam rade! No i kiedy moja nowa zasade zaczelam wdrazac w zycie, Jemu cos sie odmienilo. Szukal ewidentnie kontaktu, rozmowy ze mna, a kiedy wracalismy razem pewnego wieczoru, objal mnie swoim ramieniem. Czekalam na taki gest tak dlugo, az w koncu przestalam wierzyc, ze takowy nastapi. Niestety On do tego gestu nie dodal nic wiecej. Rozmawialismy jakby nic sie nie stalo, aczkolwiek byla to rozmowa bardzo sympatyczna Moze to sie wyda smieszne, ale wiem, ze zdobycie sie na gest objecia mnie bylo dla niego bardzo trudne. Skonczylo sie tak, ze od wtorku zadne z nas do drugiego sie nie odezwalo. Nie wiem co zrobic, bo z jednej strony chcialabym czekac na jego nastepny gest. Wiem, ze nie przyjdzie mu z latwoscia i moze powinnam sie odezwac pierwsza? Ale z drugiej strony moze pozostawic mu wolna reke i czekac? Nie chce go sploszyc, ale nie chce tez by pomyslal sobie, ze ten gest nie mial dla mnie znaczenia...Celia, moze ten dystans ma sens? Moze to wlasnie dystans uwiadamia facetom, czego tak naprawde chca i na czym im zalezy. Mam nadzieje, ze w moim przypadku tak sie wlasnie zdarzylo. Czekam. "Świat widzieć w jednym ziarenku piasku,Niebo- w przydrożnej koniczynie,Dłonią ogarnąć nieskończonośćA wieczność zamknąć w godzinie" 17 Odpowiedź przez Nineczka 2010-02-14 19:36:23 Ostatnio edytowany przez Nineczka (2010-02-14 19:45:02) Nineczka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-14 Posty: 8 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności? przed chwila wpisalam w wyszukiwarce " kochanie bez wzajemnosci" bo ostatnio placze i jest mi niesamowicie smutno, takze znalazlam ten post i postanowilam cos napisac, poniewaz wiem co czujecie.. jakos tak zawsze sie mowi ,ze"kazdy to przechodzi i trzeba dac sobie spokoj"ale w takich momentach potrzebuje sie osoby, ktora cie zrozumie, a to uczucie bolacego serca i "skurczu" w brzuchu jest okropne jak tylko myslisz o nim i wracasz w przeszlosc..Ja bylam z moim 7 lat ( - razem mieszkalismy) a kolejne 3- nie miszkalismy razem i oficjalnie nie bylismy razem, ale tak sie zachowalismy i nawet bylo kocham Cie, na okolo denerwowalo to ludzi bo pytania byly " dlaczego nie jestescie razem" ? ja stawalam na glowie, nawet juz czasami pytalam sie "dlaczego?" a on mowil ,ze mu tak dobrze jak jest teraz- robil mi nadzieje,ale jak ja mialam nie kochac jak traktowal mnie jak ksiezniczke i kochal ,ale nie chcial byc ze mna ?? u mnie czasami przejawialo sie to w desperacje,zal,zlosc nawet mowilam mu ,ze kiedys mnie straci i bedzie zalowac, ze bylam na randce,,itp ruchy desperackie, ale on i tak nie wierzyl w to bo wiedzial,ze za bardzo go rozmowy, weekendy razem, wyjazdy razem, trzymanie sie za reke, przytulanie,calowanie nonstop a on wciaz NIE ...moja wina bo mu dalam co chcial wiec sie przezwyczail- mial ze mna perfekcyjny zwiazek- bez zobowiazan! i na koniec dnia jajchalam do siebie i przyjezdzalam za tydzien badz Sylwestra 2010 jak mnie calowal powiedzial "zebys miala co sobie wymarzysz" a ja tylko myslalam,"niech to sie skonczy" juz mialam dosyc uczucia ponizenia, proszenia sie.. a szczegonie jak jego rodzina dawala komentrze- to kiedy sie jej oswiadczysz jej, kiedy bedziecie miec dzieci - mi bylo okropnie przykro bo oni wiedzieli ,ze on nie chce a mi chcieli uswiadomic zebym nie marnowala sobie z nim czasu, w koncu tyle lat sie wszyscy znalismy,szczegolnieza granica jest inaczej.. mowili mi ,ze on nie jest gotowy ( 30 lat ! )- on z koleji mowil im by sie nie wtracali..A mi bylo przykro i myslalam "CO JA WYPRAWIAM?!! " ale go kochalam ,kocham a on chyba nie.. wiec od Nowego roku jak rozmawialismy przez skypa nagle zapytalam sie co by zrobil jakby jego ukochana mlodsza siostra byla z takim facetem co by jej powiedzial, - on sie glupio skrzywil- " no co bys jej powiedzial "-wymusilam, a on powiedzial " BY Z TYM SKONCZYLA" w tym momencia poczulam jak mi zimny pot oblal twarz i poczulam sie wykorzystana.... ze mnie nie szanowal, bo gdyby mnie szanowal to by nie robil mi nadzieji przez 3 lata. 7 lat minelo i nie wierze samej sobie..Nagle powiedzilam,ze musze leciec i sie wylaczylam, po czym wykasowalam wszystkie numery i napisalam maila,ze mi to NIE odpowiada i chce z tym skonczyc! bo uczucie tej niepewnosci mnie wykonczylo. Jestem tak zalosna i to mnie najbardziej boli, to wszystko sie miesza z moja miloscia i to ,ze wciaz mam nadzieje, ze zrozumie i ze zadzwoni, minelo 1,5miesiaca dopiero a ja nie moge ruszyc do przodu, po prostu wciaz czuje, ze CZEKAM ... Boze jak dlugo ? jak dlugo bede tak czekac?, czuje sie tak samotna bo wszystko bylo wokol niego, staram sie wychodzic do znajomych, planowac wyjazdy, ale to nie pomaga.. Wciaz mysle ,ze mnie kocha tylko potrzebuje czasu i dystansu by zrozumiec co stracil, - to jest zalosne, bo znajac zycie on ruszy do przodu i pewnie znajdzie ta "jedyna" wkrotce a ja.. ? hmm.. ile sobie tlumacze,ze akurat trafilo sie,ze Ja nie jestem ta dla Niego.. - duzo czasu minie oj duzo zanim zapomne...tym bardzej,ze my sie nie rozstalismy w klotni tylko we mnie peklo i poczucie zeby byc wobec siebie fair w koncu po 3 latach sie umocnilo , a tyle razy chcialm to skonczyc by moc godnie spojrzec sobie w twarz, ale zawsze wracalam- wiem.. moja wina..Ale lekture Wam sprawilam- przepraszam,ze tak dlugo, ale troche mi to pomoglo to rozpisanie sie pewnie za chwile wroce do smutnych piosenek i rozczulania sie nad soba,az w koncy powiem sobie dosc! no i potem znow w placz ehh my kobiety jestesmy skomplikowane 18 Odpowiedź przez kasienki 2010-02-20 21:53:50 kasienki Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-20 Posty: 3 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?Choć jestem naprawdę młoda,wiem co czujecie. Ja też mam z tym problem. Kocham pewnego chłopaka .. Przez ponad dwa lata skrywałam coś,co pragnęłam mu wykrzyczeć. Chodzę z nim do jednej klasy,więc było to dla mnie podwójnie początku naszej znajomości było cudownie.. dużo rozmawialiśmy.. wiedziałam,że mu się podobam.. po pewnym czasie zaproponował,abyśmy spróbowali być ze sobą. Byłam oczarowana i mega szczęśliwa. Niestety w szkole okazało się,że nie będzie tak jak w bajce.. udawał,że mnie nie zna.. ehh.. zastanawiałam się dlaczego tak się zachowuje.. następnego dnia zerwał ze mną,do tej pory nie wiem dlaczego. Po kilku tygodniach znów zaczęliśmy zachowywać się jak kumple,choć nie rozmawialiśmy już tak często jak przedtem.. nadal go kochałam,choć On traktował mnie jak koleżankę z klasy.. stwierdziłam,że nie będę dłużej tego trzymać w sobie.. po 2 latach nabrałam odwagi i zapukałam do jego drzwi.. długo rozmawialiśmy.. powiedziałam mu co czuję,choć nie ujęłam tego w słowach "Kocham Cię". Mówił,że bardzo mnie lubi,ale nie będzie miał dla mnie czasu,że może kiedyś coś z tego będzie.. po czym mocno przytulił i pocałował.. Nie chciałam się z nim rozstawać,w duszy wiedziałam,że może się to więcej nie powtórzyć,lecz zastanawiałam się o,co mu tak naprawdę chodzi.. po naszym spotkaniu utrzymywaliśmy kontakt sms-owy. Prosił,aby nikt się o tym nie dowiedział.. nie powiedziałam. W szkole było tak jak wtedy.. nawet głupiego "cześć" nie był w stanie powiedzieć. Bardzo mnie to zabolało. Poczułam się okropnie..Doszło do kolejnego spotkania.. I znów to samo.. najpierw rozmowa,potem czułości.. Miał mętlik w głowie,nie był w stanie tak szybko zdecydować czy chce dzielić ze mną każdą wolną chwilę.. umówiliśmy się,że sobie to wszystko przemyśli na spokojnie i da mi znać.. Nie dał.. sama musiałam się upomnieć. Stwierdził,że jednak nie będziemy razem.. mówił,że lepiej będzie jak zostaniemy przyjaciółmi.. okey. rozumiem. ale dlaczego do tej pory udaje,że mnie nie zna.? Mam taki mętlik w głowie.. Nie wiem,co robić.. Czy walczyć,a może jednak starać się zapomnieć.? Błagam pomóżcie.! 19 Odpowiedź przez zaguuubiona 2010-08-02 11:55:35 zaguuubiona Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-02 Posty: 1 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?witam. Piszecie tutaj o tym co spotyka bardzo wielką część polskiego społeczeństwa i nie tylko. Ja mam trudniejszą sytuację. Jestem w zwiazku od 7lat i kocham go. On za mnie wiem że zycie by oddał. Ale od też jakiś 6-7lat kocham innego. Nawet zostawilam swojego nie raz bo myslalam ze go oszukuje myslac o tamtymale po jakims czasie znowu bylismy razem bo bez niego tez nie daje rade. Tamtego z ktorym nie jestem kocham mysle bardziej nizeli obecnego partnera ale uwazam ze tylko dlatego ze z nim nigdy nie bylam... Spotkałam sie z nim kilka razy byly pocalunki dotyk ale nic wiecej. nie chcialam tzn pragnelam tego ale boje sie ze on tylko by to potraktowal jako jednorazowa przygode. on tez jest z moja kolezanka od 4 lat ale jej kompletnie nie kocha pisal ze jest pusty w stosunku do niej to zreszta widac ale ona kocha go tak mocno jak moj partner mnie i dlatego jej nie zostawi bo jest mu jej żal. On jest z tych typow co nie potrafia kochac tylko potrafia sie bawic aczykolwiek przyjaciela mozna w nim miec, choc nie mam blizszych kontaktow z nim bo moj obecny partner wie ze cos do niego czuje i gdy jest tylko w pobliżu to pilnuje mnie abym tylko na niego nie spojrzala. nie rozmawiam nawet z nim. Kocham ich dwóch tyle że tego z ktorym nie jestem pragne bo nie mam go przy sobie. Moze i bym zostawila swego dla niego ale On mnie nie pokocha tak jak obecny. Pisze z nim na gg itd ale nie rozmawiam bo nie mam okazji go zobaczyc bez mojego obecnego partnera. Nie potrafie spac nocami czasami, jesc tez nie chce sie. gdy moj mnie przytula marze o tym by to byl tamten. Ale gdy kiedys spotkalam sie z tamtym to myslalam o obecnym i wyrzutach sumienia z pocalunku. Gdy tamten mnie calowal cała drżalam nigdy wiecej takiego czegos nie poczulam... teraz gdy go widze zapiera mi dech, serce mocnej bije a ja nie moge slowa wydusic. To jest chore trwa tyle lat. Kocham 2 facetow tyle ze jednego z wzajemnoscia drugiego bez. Drugiemu sie podobam ale nie kocha mnie na pewno on nikogo nie pokocha nigdy tak mowil . on nie jest stworzony do zwiazkow , obecną laske zdradza na kazdym kroku ona o tym wie nawet czasami to widzi ale nadal z nim jest. Czy to mozliwe ze sie kocha 2 meszczyzn na raz?? jak przestac jak znienawidziec choc jednego. bo tak nie da sie zyc. lata sie mecze . chcem sie tego pozbyc !!!! Chcialabym sobie zycie ulozyc z tym co jestem pokochac go tak jak on mnie a o tamtym zapomniec tylko jak?? 20 Odpowiedź przez misia92 2014-02-09 20:12:00 misia92 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-09 Posty: 1 Odp: Jak długo można byc zakochanym/kochac bez wzajemności?Witam ja też mam problem z nieodwzajemnioną miłością. Poznałam K. na portalu Randkowym , przystojny, wysportowany facet. Spotykamy się od kilku miesiecy i niestety nastapił ten dzień który w nim sie zakochałam bez wzajemności. Wiem że on nigdy nie odwzajemni uczuc ktorymi ja go darze. Wiem dlaczego ja choruje na nowotwór i jestem przekonana ze to dlatego. On woli zabawiac sie z innymi dziewczynami ale jego strata ja moge poczekac lecz gdyby kiedyś on zmienił zdanie co do moich uczuc nie wiem czy nie bedzie wtedy za późno. Pozdrawiam Kasia.:) 21 Odpowiedź przez Nika2905 2018-12-25 22:37:45 Nika2905 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-12-25 Posty: 1 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
czy warto kochać bez wzajemności